środa, 31 sierpnia 2016

Witam!

Dzień dobry lub dobry wieczór.
Od czego by tu zacząć...?
Nazywam się Celestine Narcissa Salomé Montwit, a przynajmniej tu, ale wystarczy po prostu Celestine Narcissa. Dopuszczam i używam równolegle polskiego odpowiednika tego pseudonimu - Celestyny Narcyzy Salomei. Można przed niego dokładać tytuł panienki, ale nie trzeba - Wasz wybór, w jaki sposób będziecie się do mnie zwracali.
Prawdziwej tożsamości i wieku jak na razie zdradzać nie zamierzam, ale kiedyś zrobię to na pewno - może za dwa dni, może za miesiąc, może za pięć lat. Czas pokaże. Dzisiaj jednak jestem tylko Celestyną Narcyzą i tego radzę się trzymać.
Czym się interesuję? Łatwiej chyba byłoby się zapytać, czym nie, bo fascynuje mnie cała masa rzeczy. Głównymi mymi pasjami są jednak historia (a szczególnie wszystko, co związane jest z XIX wiekiem, którym bardzo inspiruję się w wyglądzie i zachowaniu), tradycja i kultura Japonii, manga oraz anime, serial ,,Gra o tron", kolekcjonowanie lalek i pisanie. Bardzo możliwe, że coś pominęłam - już wczoraj miałam w głowie wizję całej notki, która utrzymała się do dzisiejszego poranka, a jak przyszło co do czego, to nic nie pamiętam i mam kompletną pustkę w głowie. W każdym razie blog ten nie będzie poświęcony konkretnej rzeczy, mam zamiar pisać o czym tylko zapragnę, poruszać wszystkie tematy, które wydadzą mi się w jakiś sposób intrygujące czy ekscytujące, ostrzegam też, że nie będę stroniła od kontrowersyjnych zagadnień.
Będzie panować tu taka różnorodność, że myślę, iż się Wam spodoba.
Co mam na celu? Właściwie to nic, bo zamierzam pisać głównie dla swojej i Waszej przyjemności, lecz nie ukrywam, że chcę też jak najbardziej rozpowszechnić w sieci pozytywne wartości wytworności, przyzwoitości i wrażliwości - czegoś, czego tak bardzo brakuje w dekadenckiej, znienawidzonej przeze mnie epoce, w której niestety przyszło nam żyć. Współczuję Wam i sobie, choć wiem, że wiele osób nie podzieli mego zdania.
Cóż, to chyba już wszystko, co na tym etapie powinniście wiedzieć.
Dodam tylko dla tych, którzy natykają się na mnie pierwszy raz, że prowadzę (prowadziłam?) też Aska - http://ask.fm/IntencjaOtchlani. Nie wiem, czy jeszcze do tego wrócę tak ,,na poważnie" - jedynym powodem przeniesienia głównej internetowej siedziby mojej osoby tutaj jest denerwujący limit znaków, który zawsze ucina mi wypowiedź w połowie, przez co muszę ją makabrycznie okrajać i traci cały swój wyraz, energię. Staje się jakaś taka... płaska?
Tutaj żadne ramy mnie nie ograniczają i mogę pisać nieskończenie długie wywody, a przynajmniej tak mi się wydaje. Cóż, na pewno wolno mi sporo więcej, niż na Asku.
Moja propozycja dla askowych czytelników jest taka - będziecie podsuwać mi tematy notek (bo chcę pisać o tym, co Was interesuje) w pytaniach, dopisując przedtem, że chodzi Wam o bloga, ja wybierać będę najciekawsze propozycje, a na Asku będę odpowiadała w taki sposób, jakim napisane są odpowiedzi, które dotychczas usuwałam. Myślę, że to nawet atrakcyjniejsza oferta, niż aktualny styl mojej pracy w internecie.
Cóż, to chyba tyle.
O czym powinnam napisać następnym razem?
Do zobaczenia!